MOJE ANIOŁOWO

piątek, 9 kwietnia 2010

Kwiatki...

Uszylam kilka kwiatków. Mam już w glowie zastosowanie dla nich. Ale o tym za miesiąc...kiedy nadejdzie pora szykowania sypialni na przyjscie najmlodszego czlonka naszej rodziny.



5 komentarzy:

  1. Słodkie te Twoje kwiatuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe kwiatuszki, ja bym chętnie naszyła je poduszki, ewentualnie na zasłonki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne kwiatuszki - takie kobiece:P

    OdpowiedzUsuń
  4. dziekuje za zaproszenie,
    widze ze ciekawostki sa u ciebie. Wprawdzie ja czasy szycia mam za soba, teraz tylko jak jest potrzeba, ale za takie cudownosci to sie juz nie zabieram. Och, gdybym tak jeszcze wnuczke miala, ale nic sie nie zapowiada, pozostaje przy jednym wnuku.
    Bede jednak podpatrywac.

    OdpowiedzUsuń