MOJE ANIOŁOWO

piątek, 9 kwietnia 2010

Wyszperałam...

Kolejny wypad do sklepów Charity udany ;-)
Zestaw kawowy, który wyszperalam początkowo mial być prezentem dla pewnej osoby.
Stwierdzilam jednak że nadszedl czas gromadzenia ladniutkich drobiazgów.
Jestem typowym "szewcem, który bez butów chodzi" i nie ma u mnie w mieszkaniu ani jednego mojego Aniolka ...wstyd.
1,5 miesiąca przed narodzeniem Lenki dopadl mnie "syndrom gniazda" i postanowilam cos zmienić w salonie. Chyba pierwsze co zrobimy to przemalujemy kominek. Rozmowy z mężem już trwają i chyba jestem na dobrej drodze bo nie uslyszalam odmowy ;-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz