Jakos nie mam szczęcia kiedy idę kupować tkaniny. Nigdy nie ma takich jak chcę: z drobnym, gęstym wzorkiem. No więc jak nie można kupić tego co się chce, to trzeba sobie to samemu zrobić i w ten sposób powstaly moje tkaniny :-)
I kolejna broszka :-)
No i swiątecznie pachnące piernikiem i goździkami woreczki.
W tym roku moja rodzinka dostanie je razem z kartkami swiątecznymi :-)
MOJE ANIOŁOWO
wtorek, 30 listopada 2010
niedziela, 28 listopada 2010
piątek, 26 listopada 2010
Pozazdrościłam choinek
Ostatnio zachwycam się Cudeńkami u Anety http://majuhandmade.blogspot.com/
Podpatrzyłam u niej choineczki na cynamonowych nóżkach i uszyłam...
A teraz pochwalę się czyms co mam od Aguhy.
Jakis czas temu Aguha pokazała mi swoje rysunki.
Cudne...z duszą i każdy z ukrytym znaczeniem.
A że mam zboczenie na punkcie Aniołów zachwyciłam się jej Szescioskrzydłym Aniołem.
No i Go mam i z dumą noszę, a raczej będę nosić latem bo teraz szkoda go ukrywać pod swetrami.
Niestety Aguha nie ma swojego bloga.
Ma za to 3-kę wspaniałych dzieci i tysiące spraw na głowie.
Ale mam nadzieje że kiedys znajdzie czas na blogowanie :-)
Dziękuję Agus !!!
Podpatrzyłam u niej choineczki na cynamonowych nóżkach i uszyłam...
A teraz pochwalę się czyms co mam od Aguhy.
Jakis czas temu Aguha pokazała mi swoje rysunki.
Cudne...z duszą i każdy z ukrytym znaczeniem.
A że mam zboczenie na punkcie Aniołów zachwyciłam się jej Szescioskrzydłym Aniołem.
No i Go mam i z dumą noszę, a raczej będę nosić latem bo teraz szkoda go ukrywać pod swetrami.
Niestety Aguha nie ma swojego bloga.
Ma za to 3-kę wspaniałych dzieci i tysiące spraw na głowie.
Ale mam nadzieje że kiedys znajdzie czas na blogowanie :-)
Dziękuję Agus !!!
czwartek, 25 listopada 2010
Szyszkowce
Subskrybuj:
Posty (Atom)