MOJE ANIOŁOWO

czwartek, 13 stycznia 2011

Cudeńka

Oto jakie cuda znalazły miejsce w moim domku:

Od Cranberry
cudne guziczkowe kolczyki, ptaszek (magnes) i kilka "pierscionków" które baaardzo mi się przydaly. Baaardzo dziękuję :-)


Ptaszek już trzyma wazne notatki na lodówce a dzięki kolczykom polubiłam zielony kolor ;-)

Od Evitad
przepiękne kolczyki i bombka w ubranku:



Bombka już czeka na kolejne swięta a kolczyki z przyjemnoscią noszę.

Evitad, Cranberry jestem Waszą żywą, chodzącą reklamą :-)

Gwiazdor przyniósł mi pod choinkę :

Pod choinką znalazłam jeszcze cos...cos co kiedys znajdzie swoje miejsce w mojej sypialni.
Ale to i inne cudeńka od Was, pokażę w kolejnym poscie ;-)

7 komentarzy:

  1. kolczyki są śliczne...
    ptaszorek też genialny! coraz bardziej lubię te ptaszorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak milo, ze wlascicielka zadowolona! A wogole to myslalam, ze lubisz zielony :D Tak czy siak juz lubisz!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cranberry --- wszystkie kolory lubię a zielony teraz jeszcze bardziej ;-)
    Ostatnio nawet kilka zielonych Aniołków powstało między innymi dla Ciebie :-)

    Zainspirowana --- tak mi ptaszorek do gustu przypadł że postanowiłam zrobić własne ;-)
    Niedługo pokażę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie załóżn te kolczyki jak się spotkamy następnym razem. Chcę je zobaczyć na żywca:))

    OdpowiedzUsuń
  5. ciesze sie ze zadowolona jestes i zaczelas czesciej nosic kolczyki :)
    A jak tam Twoje szydelkowe robotki? zakupilas szydelko i dzialasz?:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Myszko które ???
    Mam juz 3 pary frywolitkowych i jedne guziczkowe :-)

    Evitad jeszcze nie doszłam do szydełka...brak czasu :-( Ale mam nadzieje ze do przyszłego grudnia dojdę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze za duzo tych rzeczy, ktore chcialoby sie sprobowac... Kiedy na to wszystko znalezc czas???

    OdpowiedzUsuń