Uszyła go dla mnie, w ramach wymianki, Kinga z CHAŁUPKOWA
Same zobaczcie jakie cuda Kinga robi.
Anioł który powstał dla mnie jest idealny, taki jaki już od dawna siedział w mojej głowie. Spioszek zadomowi sie w mojej lawendowej sypialni, jak tylko zakończymy w niej remont. Teraz grzeje się na kominku w salonie i cieszy oczy całej rodziny i naszych gosci.
Oto ON:
Kingo baaaaaaaaaardzo dziękuję :-)
W zamian zrobiłam dla Kingi zielony wisior i broszkę.
I jeszcze troszkę walentynkowych zaległosci.
Takie swiecowe kredki zrobiłam dla dzieciaków
A to serducho poleciało do mojej kochanej Walentynki NIKOLI